Tidal, to tak jak Spotify oraz Deezer aplikacja do darmowego słuchania muzyki. Wygląda więc na to, że na rynku robi się spory tłok a użytkownicy i artyści mają coraz większy wybór jeżeli chodzi o tego typu usługi. Czym do siebie ma zachęcić nas Tidal? Ma on oferować artystom większe stawki, niż Spotify, na którego artyści narzekają na zbyt niskie stawki. Ma mieć także większy wybór jeżeli chodzi o bazę muzyczną. Nagrania mają być oferowane w lepszej jakości niż oferuje konkurencja, bowiem Tidal serwować ma muzykę w bezstratnych formatach audio ? FLAC oraz ALAC a także nagrania video w jakości full HD. To powinno zainteresować każdego audiofila. Skąd właściwie wziął się Tidal? Jest on tworzony oraz dumnie wspierany przez Jay-Z oraz inne gwiazdy takie jak np. Daft Punk, Calvis Harris, Beyonce czy Madonna, czyli wszyscy dobrzy znajomi nowego właściciela Tidala, głównie muzyki popularnej. Jay-Z wykupił firmę Aspiro ? właściciela odtwarzacza WiMp oraz aplikacji Tidal. Wartość transakcji wyniosła 65 milionów dolarów. Zdaniem Jay-Z ta inwestycja szybko się zwróci, o ile Tidal zdobędzie popularność na miarę Spotify oraz Deezera. Z Tidal możemy korzystać bezpłatnie przez miesiąc. Potem konieczne jest wykupienie abonamentu. Wersja premium kosztuje ok 10,99 zł a wersja Hi-Fi 39,99 zł.