W dzisiejszych czasach nie trzeba posiadać profesjonalnego sprzętu, żeby wyprać nawet najbardziej zabrudzony dywan. Wystarczy skorzystać z oferty jednej z wielu firm, które zajmują się praniem dywanów, wykładzin czy tapicerek.
Niestety nie w każdym przypadku taka operacja przynosi zamierzony skutek. Czasem po prostu jest to nieopłacalne, bo dywan – delikatnie mówiąc – nie zachęca swoim wyglądem.
Zanim wydamy końcowy werdykt, najpierw trzeba ustalić, z jakim materiałem mamy do czynienia. Może się okazać, że wystarczy jedynie najprostszy detergent, gąbka i woda. Tak jest zazwyczaj w przypadku polipropylenu, bezproblemowego tworzywa. Bardzo prostego w pielęgnacji.
Sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, jeśli zabieramy się za wełniane czy bawełniane modele. W tej sytuacji najlepiej sprawdza się sucha metoda, ewentualnie z niewielką ilością wody. Wełna jest bardzo wrażliwa na środki chemiczne, więc należy ostrożnie je czyścić. Nie polecamy robić tego samodzielnie. Łatwo można zniszczyć taki dywan.
Kiedy pranie nie pomaga…
W ekstremalnych sytuacjach – kiedy pranie już nie zdaje egzaminu – jesteśmy zmuszeni pozbyć się takiego dywanu i zakupić nowy, lub ewentualnie całkowita zamiana na – coraz bardziej popularną – wykładzinę dywanową.
Wymiana jest konieczna na pewno w przypadku znacznego zniszczenia runa. Wtedy nie nadaje się już do dalszego użytkowania. Żadne zabiegi pielęgnacyjne wtedy nie pomogą. Taki dywan nadaje się już tylko jako posłanie dla naszego czworonożnego przyjaciela.
Absolutnie nie trzymajmy takiego dywanu w domu. Jest on siedliskiem bakterii, roztoczy i grzybów. Jeśli żadne detergenty nie pomagają, musimy się z nim pożegnać.
I nadeszła pora na kolejne wymarzone zakupy 🙂