Chodnik – dywan w wersji mini

Nie każdy – z wielu względów (również zdrowotnych) – może sobie pozwolić na zakup dywanu do swojego mieszkania. Co robić w takiej sytuacji? Postawić na… chodnik dywanowy, który jest praktycznie bezproblemowy w utrzymaniu czystości, a zarazem potrafi odmienić wnętrze domu. Mobilny dodatek, który świetnie sprawdza się praktycznie w każdym pomieszczeniu, zarówno chroniąc podłogę przez zabrudzeniami, jak i wzbogacając aranżację. Czasem – zwłaszcza w mniejszych pomieszczeniach – są jedynym dodatkiem, gdyż brakuje miejsca na inne. Cenione ze względu na uniwersalność. Okrągłe dywany nie wszędzie się sprawdzają (np. w wąskim przedpokoju). Z chodnikami nie ma tego problemu. To aranżacyjny kameleon. Często wybierany zamiast dywanika łazienkowego, a nawet jako ozdoba… schodów.

Do wyboru, do koloru

Wybór konkretnego modelu to nie lada wyzwanie. W sklepach znajdziemy węższe chodniki (szerokość 60 cm) i te szersze (nawet do 150 cm). Znajdziemy wełniane, jedwabne, perskie, orientalne, bawełniane, rustykalne czy wykonane ze sztucznych tworzyw (np. poliamid). Dobieramy chodnik dywanowy do własnych potrzeb i charakteru pomieszczenia.

Jeśli szukamy chodnika do kuchni – czyli miejsca dość mocno eksploatowanego – wtedy najlepszym rozwiązaniem będzie wspomniany poliamid, akryl, a nawet wiskoza. Z kolei do pokoju dziecięcego polecamy bawełnę, choć pamiętajmy, żeby runo nie było zbyt wysokie. Materiał – poza tym, że ma ładny wygląd – nie powinien uczulać. Dotyczy to zwłaszcza dodatków do pokoju naszych pociech. Ich zdrowie jest najważniejsze.